Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
CzaCza napisał:
nie rozumiem tych, którzy tam jedli i którzy w ogóle jadają w restauracjach i innych knajpach. przecież większość jedzenia obsługa może dotykać po ugotowaniu, usmażeniu czy upieczeniu . moge wypić herbate czy kawę w kawiarni i to wszystko
Mam to samo - obawiam się takiego jedzenia w niesprawdzonych miejscach aż do przesady. Najgorsze padliny są w wakacyjnych kurortach - tam wolałabym zjeść najgorszy badziew z puszki niż halibuta z podejrzanej budy. Na szczęście mam nienormowany czas pracy i mogę przygotowywać sobie posiłki samodzielnie. Współczuję zapracowanym, skazanym na podobne jadłodajnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tanio można zjeść w biedronce ; )
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
from toleranted napisał:
Jebać łysego frajera co nie płaci ludziom i zmienia personel jak rękawiczki. Jebac Cię psie ty. Nadajesz sie parówo do wora [/quote] [quote name='BB' date='13 wrzesień 2010 - 18:59 ' timestamp='1284397162' post='346419'] I jak ma byc w naszym kraju w porządku jak mamy takich prostaków!Do wora???!!! co Ty piszesz? Kto Ciuę urodził???!!!! matko tego imbecyla współczuję...
Troche zbyt wulgarnie ale intencja słuszna. Wstrzymywanie wypłaty za wykonaną pracę to jedna z najgorszych podłości jakie pracodawca moze zafundować pracownikowi. Kto tego nigdy nie doświadczył ten nie zrozumie. A już wypłata wstrzymana 3 miesiące to nie tylko zaległe pieniądze ale i kłopoty z powodu ich braku ( niespłacone raty kredytów, opłaty, rezygnacja z planów które mogą potem nie dojsc do skutku). Zwykła podłość!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pozwólcie że sie zapytam o jedno, ale jest to rzecz która nie daje mi spokoju. Dlaczego pracownicy tak daja soba pomiatać i godza sie pracowac w sytuacji braku wypłat?? Nawiasem mówiac, to musza miec jakies inne źródło pieniędzy, skoro moga przezyc bez wypłaty...(rodzice? chłopak/dziewczyna, mąż/zona). W Lublinie jest bardzo ciężko z pracą, sama wiem to z własnego doswiadczenia, ale jestem przekonana, że nie pozwoliłabym sie tak traktować. Strach przez zwolnieniem i tym, co się ze mna wtedy stanie nie może usprawiedliwic tego że mam w d*** własną godność. Gdzie jest taki PiP? Nie mówiąc juz o róznych zrzeszeniach na rzecz praw pracowniczych, które działaja i w naszym mieście. Dlaczego taka sytuacja powtarza sie tak czesto w Lublinie? Dlaczego Lublinianie tak czesto godzą sie na traktowanie ich jak śmieci? Powiem jeszcze tak: w Jeszu byłam tylko raz, bo ja generalnie unikam fastfoodów ze wględów zdrowotnych. Zamwiłam fishburgera i jakąś sałatke i nie powiem, złe nie było. Nawet mi sie tam podobało ze wzgledów estetycznych. Natomiast co do włascicieli: kilka miesięcy temu właściciele stracili okazje do reklamy i zdobycia wielu nowych klientów, praktycznie niewielkimi kosztami. Sczzegółów nie podam ale zachowali się dziwnie. Teraz widze ze chyba na marketingu to sie nie znaja w stopniu podstawowym...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja tez staram sie wiekszosc posilkow jesc w domu ale czasem trzeba zjesc na miescie wole nie myslec co jem wtedy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chłopacy! Nic straconego, możecie się zgłosić do męża p. Gessler, on prowadzi konkurencyjny program w TVP. Może się uda . A tak na poważnie. Aby rozpocząć działalność w jakiejś dziedzinie, należy poznać know-how. Zaczyna się od badania lokalizacji i potencjału. W międzyczasie, zatrudnić się u konkurencji (która odnosi sukces oczywiście) o podobnym profilu działalności i przejść cały proces od najniższego szczebla, aż do stopnia menagera. W ten sposób poznajemy charakter pracy danego stanowiska - potrzeby, problemy, cele, czas na zrealizowanie zadania. Jeżeli tego sami nie doświadczycie, to nie zrozumiecie swojego pracownika, A w związku z tym będziecie źle zarządzać. Oczywiście cały proces wymaga czasu, ale 1 rok czy 2 lata wytężonej pracy od pomietła do kierownika, pomoże zrozumieć biznes, w który się angażujecie. Np jeżeli chcecie otworzyć bardzo znaną w Polsce i na świecie, restaurację z hamburgerami(wiecie o jaką chodzi). To oprócz tego, że musicie mieć ok 1mln zł, trzeba przejść jeszcze bardzo gęste sito kwalifikacji i szkoleń. Między innymi pracy z mopem i przy smażeniu kotletów do bułek. Na koniec Trochę polecieliście po bandzie, p. Gessler zresztą też. Bo nie można nauczyć się biznesu w 4 dni. Ale, któryś z Was zapytał się, czy może po programie zadzwonić do niej i poprosić o pomoc w razie gdy będzie miał problem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co do świeżości posiłku jaki został zaserwowany tej kobiecie to nie wierze ze był nieświeży - przy aktywnosci naszego sanepidu to niemozliwe. Wyglądało mi to na infantyly pokaz obrażalskiej "damy". I jeszcze to jej slwnictwo Takie "damy" to mamy u nas na Lubartowskiej [/quote] taa SANEPID TO LIPA bo niby dlaczego jest tak brudno w knajpach,które pokazują?! Po drugie zatrułam sie w jednej restauracji i dwóch moich znajomych. Zgłosiliśmy do sanepidu. I co? I du.. po kilku miesiącach koledzy z pracy zatruli się pizza!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sylwia napisał:
No nie oszukujmy sie Panie Macieju... mieso świeze nie bylo skoro dostala hamburgera smierdzacego trupem... Pan juz z siebie idioty nie robi! sami jestescie sobie winni... przyniesliscie kiche na cala Polske... nic dziwnego ze tak o nas mysla, Polska B... jak widac nie bez powodu... zalosne, i mam nadzieje ze to czegos Panów nauczy... biznes to nie zabawa...
Rozumiem że pani Sylwia była w tym czasie w lokalu i spróbowała owego hamburgera lub raczej wąchała bo przecież on śmierdział a nie smakował trupem. Fakt właściciele mogli zrobić dużo więcej aby wyjść w programie " z twarzą " ale nazywanie Macieja idiotą to duża przesada i świadczy bardziej o pani / no ta kicha również / ; dla wyjaśnienia za określenie Polska B obwiniajmy nasze władze , które sami wybieramy , a nie właścicieli miejscowych restauracji. Myślę że właściciele Jeszburgera wyciągną wnioski z całego przedsięwzięcia czyli czegoś ich to nauczy. No i na koniec " biznes to nie zabawa " jeżeli tak to co pani powie o firmach typu cyrki , funparki dla dzieci , snowparki itp formy biznesu ... to branża rozrywkowa a rozrywka to zabawa . Pozdrawiam Kuba
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie wiem jakie tam jest jedzienie, ale właściciele to wkur....jące gnoje. dorobkiewicze. podobnie zachowuje sie ich tatuś taki sam dorobkiewicz i prostak. są jeszcze w lubelskim światku dwóch innych braciszków (ciekawe czy wiecie o kogo chodzi ), którzy za wcześnie dostali duzo kasy od tatusia i mamusi trochę im sie udało i popier...ło w główkach. klasyczny przerost formy nad treścią. NIGDY TAM NIC NIE ZJEM BO BYLE ŚMIECIOM NIE DAM ZAROBIĆ.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mama napisał:
Chłopacy! Nic straconego, możecie się zgłosić do męża p. Gessler, on prowadzi konkurencyjny program w TVP. Może się uda . A tak na poważnie. Aby rozpocząć działalność w jakiejś dziedzinie, należy poznać know-how. Zaczyna się od badania lokalizacji i potencjału. W międzyczasie, zatrudnić się u konkurencji (która odnosi sukces oczywiście) o podobnym profilu działalności i przejść cały proces od najniższego szczebla, aż do stopnia menagera. W ten sposób poznajemy charakter pracy danego stanowiska - potrzeby, problemy, cele, czas na zrealizowanie zadania. Jeżeli tego sami nie doświadczycie, to nie zrozumiecie swojego pracownika, A w związku z tym będziecie źle zarządzać. Oczywiście cały proces wymaga czasu, ale 1 rok czy 2 lata wytężonej pracy od pomietła do kierownika, pomoże zrozumieć biznes, w który się angażujecie. Np jeżeli chcecie otworzyć bardzo znaną w Polsce i na świecie, restaurację z hamburgerami(wiecie o jaką chodzi). To oprócz tego, że musicie mieć ok 1mln zł, trzeba przejść jeszcze bardzo gęste sito kwalifikacji i szkoleń. Między innymi pracy z mopem i przy smażeniu kotletów do bułek. Na koniec Trochę polecieliście po bandzie, p. Gessler zresztą też. Bo nie można nauczyć się biznesu w 4 dni. Ale, któryś z Was zapytał się, czy może po programie zadzwonić do niej i poprosić o pomoc w razie gdy będzie miał problem?
Co racja to prawda !!!zgadzam się
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie dostali kasy od tatusia, tylko jeden z braci wygral kase w milionerach. obejrzyjcie sobie http://www.youtube.com/watch?v=7_kfP58PZqs .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie, przecież tak właśnie działają lubelscy biznesmeni. Gdzie się nie pójdzie - wszędzie CHAMSTWO. Ta cecha, chamstwo, to największa wada ludzi z Lubelszczyzny. Ja w Lublinie z wybitnym chamstwem spotykałam się nie raz, w autobusie, w knajpie, na ulicy, nad zalewem. Lublin kolejny raz pokazano z prawdziwej chamskiej strony. Kochani, przecież w Lublinie nawet notariusze płacą pracownikom 1000 zł na rękę. To jest właśnie takie miasto. Pojedźcie do Torunia, Gdańska, Płocka itp. - zobaczcie jak żyją ludzie. Dziadostwo, chamstwo i słoma z butów, wstyd. PFUj!! Ostatni gasi światło.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sama prawda... dopiero przeprowadzając się do innego dużego miasta zdałam sobie sprawę, że to co się dzieje u nas to nie norma, nie wszędzie panuje takie chamstwo :|
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
HoReCa napisał:
nie wiem jakie tam jest jedzienie, ale właściciele to wkur....jące gnoje. dorobkiewicze. podobnie zachowuje sie ich tatuś taki sam dorobkiewicz i prostak. są jeszcze w lubelskim światku dwóch innych braciszków (ciekawe czy wiecie o kogo chodzi ), którzy za wcześnie dostali duzo kasy od tatusia i mamusi trochę im sie udało i popier...ło w główkach. klasyczny przerost formy nad treścią. NIGDY TAM NIC NIE ZJEM BO BYLE ŚMIECIOM NIE DAM ZAROBIĆ.
2 innych braciszków? chodzi Ci może o Pawła Piexxxxxxxx i jego brata? Znałem tych leszczyków kiedyś, co sie z nimi dzieje>
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
emalianenko napisał:
Nie dostali kasy od tatusia, tylko jeden z braci wygral kase w milionerach. obejrzyjcie sobie http://www.youtube.com/watch?v=7_kfP58PZqs .
właściciel to Maciej a w milionerach jest Krzysztof to nie te same osoby
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
emalianenko napisał:
Nie dostali kasy od tatusia, tylko jeden z braci wygral kase w milionerach. obejrzyjcie sobie http://www.youtube.com/watch?v=7_kfP58PZqs .
za 40 tys to sobie mozna co najwyżej kibel wyremontować !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mama napisał:
Chłopacy! Nic straconego, możecie się zgłosić do męża p. Gessler, on prowadzi konkurencyjny program w TVP. Może się uda . A tak na poważnie. Aby rozpocząć działalność w jakiejś dziedzinie, należy poznać know-how. Zaczyna się od badania lokalizacji i potencjału. W międzyczasie, zatrudnić się u konkurencji (która odnosi sukces oczywiście) o podobnym profilu działalności i przejść cały proces od najniższego szczebla, aż do stopnia menagera. W ten sposób poznajemy charakter pracy danego stanowiska - potrzeby, problemy, cele, czas na zrealizowanie zadania. Jeżeli tego sami nie doświadczycie, to nie zrozumiecie swojego pracownika, A w związku z tym będziecie źle zarządzać. Oczywiście cały proces wymaga czasu, ale 1 rok czy 2 lata wytężonej pracy od pomietła do kierownika, pomoże zrozumieć biznes, w który się angażujecie. Np jeżeli chcecie otworzyć bardzo znaną w Polsce i na świecie, restaurację z hamburgerami(wiecie o jaką chodzi). To oprócz tego, że musicie mieć ok 1mln zł, trzeba przejść jeszcze bardzo gęste sito kwalifikacji i szkoleń. Między innymi pracy z mopem i przy smażeniu kotletów do bułek. Na koniec Trochę polecieliście po bandzie, p. Gessler zresztą też. Bo nie można nauczyć się biznesu w 4 dni. Ale, któryś z Was zapytał się, czy może po programie zadzwonić do niej i poprosić o pomoc w razie gdy będzie miał problem?
Mamo dobra rada,z jakiej to książki czerpiesz garściami tę unikalną wiedzę, ten noł hał?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chcecie wiedzieć jak było naprawdę? Zepsute mięso, które dostała to prawda (niestety), pieniędzy nie płacą, chamstwo non stop. Taki był cały JeszBurger. Szkoda tylko, że nie wszyscy wiedzą, że oprócz dwóch braci jest jeszcze dwóch właścicieli, którzy odpierdzielają tam wspaniałą robotę. Po majowych nagraniach naprawili wszystko, co ta łysa kanalia zdołała zepsuć. Wypłacił pieniądze starym pracownikom, a obecnym płacił na raty, ale w ciągu miesiąca wszystko dawał radę wypłacić. Nie było i nie ma terroryzmu. Jest tylko jedna wielka niekompetencja, ze strony menagerki i szefa kuchni. Pani menager ma 21 lat i nie potrafi sobie sama ze sobą poardzić a co dopiero mówić o restauracji. Szef kuchni powinien zejść ze sceny, bo w Jeszu pracuje były pracownik TGI Fryday'sa. Jedzenie nigdy nie było złe, a dowozy mięsa były codziennie (czasami na oczach klientów). Mimo, że już tam nie pracuję lubię ich odwiedzać i jeść burgery, bo wiem co jest w środku. A kucharze wszyscy sami się zwolnili bo nie mogli z łysym już wytrzymać!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tez ogladalam program, i uwazam ze po pierwsze- drodzy wlasciciele nie przejmujcie się tymi komentazrami, bo wiekszosc jest zapewne od ludzi którzy w zyciu nie moga nawet pomarzyc o swoim biznesie a co dopiero go miec. A po drugie ludzie- po jaka cholere krytykujecie cos bez dobrego uzasadnienia? rozumiem jeszcze komentarze, ludzi ktorzy byli tam i zarcie im nie smakowalo- ok. Ale Ci ktorzy nie byli a wypowiadaja sie w sposob negatywny- są poprostu porażka. Ogarnijcie sie, ciekawe jak wy byście sie czuli jakby po was tak inni jezdzili. łysy moze i dal ciala, ale to nie jest tylko jego restauracja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bylem w jesz burgerze zjadlem i mialem obstrukcje ( srake ) . A pan lysy dran widywany jest co tydzien jak kupuje koty na rusałce , można od tylu budynku wejsc i sprzedać kota jak sie go znajdzie placone od kg . 5 zł dlatego w tym miescu kreci sie wielu bezdomnych i pijakow maja za co zyc !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 8 z 11

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...